1943.12.18

Sobota. Po uprzątnięciu mieszkania, nie zdążyłam jeszcze pójść na pocztę kiedy przybiegła M.O. i przyniosła mi dzisiejszą pocztę. Przyniosła od Stachy pocztówkę i od Ipolli list. Pocztówkę przeczytała. Stacha w niej pisała, że chyba ja głowę zakręciłam Józiku, że zapomniałam o Leonu. To przez tą pocztówkę ona dowiedziała się o moich sprawach które jej były niewiadome. Niby żyję z nią dobrze, ale jej nic a nic nie mówię, bo jest niebezpieczną.

1943.12.17

Na tym zdjęciu co robiłam wczoraj, to wyglądam bardzo dobrze. Jak się śmieje pani Czesia, możysz być artystką.

1943.12.16

Od niedzieli do dziś dnia nie było poczty. Oczekuję z biciem serca. Na dzisiejszy dzień powinien być list od Stachy koniecznie. Czekam już od dwuch tygodni. Oczekuję też listu od Ipolli. Lecz czekanie moje sprawdziło się. Otrzymałam list od –”– i list i pocztówkę od Stachy. Przysłała też swoje zdjęcie. Mieliśmy wielką z tego radość. Byłam dziś też u ks. pr. fotografować się. Bo ostatni raz gdy robiłam zdjęcia w dwuch pozach to druga poza wyszła niedobrze, zepsuła się klisza.

1943.12.12

Od godz 9 tej byłam na pogrzebie. Po sumie i przed sumą aż do wieczora dopuki nie pogrzebili. Idąc z pogrzebu zaszliśmy na pocztę akurat wczas, był dziś mnie list od Ipolita.

1943.12.11

Te zdjęcia grupowe wyszło zupełnie dobrze. Moje zaś pojedyńcze są za ciemne na kliszy. Tak że na papier ks. pr. nie wywołał. Później poszłam na pogrzeb starej Janu[…]. Byłam do 1 szej godziny. Poczty dziś nie było wcale, i nie miała być.

1943.12.10

Byłam dziś u ks. pr. robić zdjęcia. Było tam też kilku żołnierzy też fotografować się i Aniela Mej[…] młodsza ode mnie na parę lat. Wszyscy byliśmy fot. Żołnierzy koniecznie gdy zauważyli nas prosili by stanąć z nimi do fotografij. Za radą ks. pr. choć bez najmniejszej chęci zgodziliśmy się stanąć do fot. Później fotogra. sama. Wieczorem dziś znów niespodzianie przyszedł Józek. Choć był bez wódki ale był zupełnie pijany. Zaraz przy stole siedząc zasnął.

1943.12.08

Święto Niepokolanego Poczęcia. Obudziły mię głosy znajomych. Bo bardzo wczesnym rankiem przyszła Sokoł. z Nipołat. I przyszła też Elka, przyniosła zczochrane wełno. Z nią poszłam na pocztę. Bo był list dla nas ale nie wiedzieliśmy od kogo. Bo wczoraj Lola była na poczcie ale jej nie dano. Ale i dziś poczta była zamknięta jeszcze. Powróciłam z niczym. Przed śniadaniem przyniosła list Gryk[…]. Bo ona sprzonta na poczcie. A ponieważ był dla mnie list to go przyniosła.

1943.12.05

Po nabożeństwie poszliśmy do Czarnej Marysi Cz. Ja, MO i jedna tu dziewczynka co mieszka u M.O. M.O. poszła wcześniej, ja zostałam na dłużej. Przyszła też Irka Rodz[…], odniosła jej pożyczone książki. Z Irką przyszliśmy do mnie. Miałam jej pożyczyć kilka książek. Zagrałam jej co umiałam na gitarze. Porozmawiałyśmy z nią dość szczerze. W tym czasie poszli spacerem M.O., Bau[…], Frania Cz. i jakiś [?] w stronę końca miasteczka. Odprowadziłam Irkę na prostego i kiedy powracałam, widziałam ich też wracających.

1943.12.04

Godzina 11 rano. Powieziono tych wszystkich co zatrzymano we czwartek. Smutny obóz posunął się w stronę Dukszt.

1943.12.03

Od samego rana zaczęło wyjeżdżać wojsko. Między wszystkiemi zauważyłam z plebanji Kazimira. Który był razem z Ip. Smutno jakoś zrobiło mi się na sercu. Bo wiedziałam że jak pojechał Kaz. to na pewno już i pojechał Ip. On jednak miał jechać z Majorem w taksówce. Tamty zaś pojechał wozem. Po jakich 20 minutach słyszę szum taksówki. A tu patrzę zatrzymuje się przed naszym domem taksówka a w niej Ipolit. Ip.